piątek, 23 maja 2014

#17 "Wyniki"

Dzisiejszy temat dnia w szkole to kto wygrał Autumn Talents. Wszyscy szeptali miedzy sobą, mieli swoich faworytów, ale nic nie mogli z tym zrobić, bo głosowanie należało do internautów. Aśkę jakoś nie specjalnie to interesowało, była pewna, że to po raz drugi zwycięzcą będzie ona. Bo nie może być przecież inaczej. Przeciwnicy nie byli groźni, bynajmniej ona ich się nie bała.

-No i co się głupio szczerzysz?
-Filip, jak tam Angelika?
-Nie twój interes, co zrobiłaś z nią podczas pokazu?
-Oj,oj nie twój interes kochaniutki. Ty masz tylko rozkochać ją w sobie, a potem zostawić. A z tego co widzę, to plan działa zupełnie odwrotnie...
-Sugerujesz, że ona mi się podoba?
-Ja nie sugeruje, ja to wiem.



Marcin

-Dzień dobry pani Danusiu- powiedziałem wchodząc do kuchni.

Starsza kobieta, która była gosposią w moim domu uśmiechnęła się serdecznie. Matko, jak ja ją uwielbiam. Gdyby nie ona i wspólnik mojego taty Robert czułbym się w tym ogromnym domu jak duch.

-Marcin, ile razy mówiłam ci żebyś mówił do mnie po imieniu? Chyba nie wyglądam aż tak staro, bynajmniej nie czuję się na taką.

Zaśmiałem się. To dobrze, że czuje się młodo. W końcu jest jeszcze hot 48 do wzięcia. Gdybym gustował w starszych paniach, które opiekują się mną od małego dziecka od razu bym ją brał. Umie gotować, sprzątać i zajmować się dziećmi, wow.

-Wiem, ale dziwnie by mi było mówić do po imieniu. W końcu należy się pani trochę szacunku.
-Oh dobrze już, a teraz siadaj szybko bo znowu spóźnisz się do szkoły.

Podała mi talerz z kanapkami, które wyglądały tak pięknie. Jedzenie powinno też cieszyć oko, hehe. Odpaliła laptopa i szperała coś w nim. Po chwili przyszedł Robert- prawnik, przyjaciel mojego taty.

-Rober, chodźże to! Ja zaparzę ci herbaty, a ty siadaj tu i głosuj na zespół Marcina!- zawołała za nim.

I w tej chwili cała herbata z mojej buzi wylądowała na stole. WTF?! Skąd ona wie?

-Oh Danuto o co ci znowu chodzi? Nie mam teraz czasu- mruknął.
-Ja cię nie prosiłam, tylko wydałam rozkaz. Siadaj tu i głosuj!
-Dobrze, dobrze, ale o co ci chodzi kobieto?
-Nasz malutki, wczoraj miał występ i jak wygra to będzie gwiazdą. Dlatego nie trać czasu i głosuj!
-Skąd pani o tym wie?- wtrąciłem się ciekawy.
-Śmieszny jesteś Marcinku. Przecież muszę wiedzieć co mój cukiereczek robi- złapała mnie za policzek.

Tsaa nie wiedziałem czy mam jej przypominać, że w następnym roku kończę 18-stkę.

-Ja już muszę iść, bo jestem spóźniony, a wy róbcie tu sobie co chcecie. Ale bez żadnych świństw- uśmiechnąłem się.

Wiedziałem, że miedzy tą dwójką jest chemia. Zasługują na szczęście, więc trzymam za nich kciuki.

-Robercie Kowalski, głosuj ale to już, bo za 5h nie będzie już sensu, bo będą wyniki, więc głosuj!

Boże jak ja ich kocham. Wyszedłem z domu, wsiadłem do auta i ruszyłem do szkoły, spóźniony jak zwykle.



*   *   *

-No dobra, dobra sprawdzaj!- poganiała Karolina, Konstancję.

Kostka taka "bogata" internet w telefonie, hehe. Otóż dziewczyny chciały sprawdzić jak tam z wynikami. Rozumiem, ciekawość i te sprawy, ale zostało już tylko 2h do końca losowania. Mogły by sobie darować...Eh te kobiety. W ogóle co ja tu z nimi robię?!

-Marcin, jak na razie prowadzicie- podsumowała Konstancja.
-No ludzie wiedzą co dobre.
-Co ty powiedziałeś!?
-Czemu się tak drzecie?- spytała Natalia, która własnie przyszła.
-Patrzą na wyniki- podsumowałem.
-A nasz skromny Marcin stwierdził, że ludzie wiedzą co dobre, bo oni prowadzą.
-Chyba tylko głupi nie głosowałby na to ciało- wskazałem na siebie.- Natalia coś o tym wie, nie?
-Jeżeli nie zamkniesz buzi, następną rzeczą, która z niej wyleci będą twoje zęby- uśmiechnęła się do mnie.

Jak ja lubię ten jej charakterek! Ciekawe po kim go ma...

-Miłość, nienawiść dzieli je taka cienka linia- puściłem jej oko.
-Mam dziwne przeczucie- zaczęła.
-Jakie?
-Że zaraz będziesz miał podbite oko!
-Natalia, przestań myślałem, że po tym jak u ciebie byłem, a ty u mnie będziemy przyjaciółmi. Podkreślam byłem u niej! Czy wszyscy dosłyszeli?

Dziewczyna tupnęła nogą ze złości i odeszła. Upss?

-Jest cudowna- podsumowałem.
-Ta zwłaszcza jak od ciebie odchodzi- zaśmiała się Karolina.



Angelika

Siedzieliśmy na sali gimnastycznej czekając na wyniki, a mnie zjadały nerwy. O masakra! Kręciłam się w tą i we te.

-Ogarnij downa i się uspokój- upomniała mnie Natalia.
-A jak nie to zawsze możemy ją przywiązać- zaśmiała się Konstancja.

Przybiły sobie piątkę, a ja przewróciłam oczami.

-Dzień dobry moi mili!- na scenę wyszedł dyrektor.- Jak wiecie głosowanie zostało zamknięte jakieś pół godziny temu.

Taaa jakbyśmy nie wiedzieli...Od tego pół godziny siedzimy tutaj, a mnie boli już dupa, lol.

-No, więc jak dla mnie wszyscy byli świetni, ale zwycięzca może być tylko jeden.
-Mów, kto wygrał!- krzyknął ktoś, a mi zdawało się, że był to Mikołaj.
-Który mądry to powiedział?!- dyrektor jeździł wzrokiem, szukając winnego, po całym tłumie.- Nie ma odwagi się przyznać co? A z resztą, przechodząc do konkretów...

Wreszcie, niech się stary streszcza, bo moje dłonie przypominają wodospady. Ah ten stres...

-Otwieram kopertę- podniósł ją do góry.
-Czy on myśli, że my nie wiemy co to koperta?!- mruknęła Natalia.
-Nie wiem, ale niech się streszcza- odparłam.

Otwierał i otwierał tą kopertę. Czekanie trwało i trwało, a ja czułam się jak na wynikach w Tańcu z gwiazdami.

-Dobrze, mam już wyniki. No więc, zaczynamy od trzeciego miejsca...Trzecie miejsce, trzecie miejsce mają nasze tańczące dziewczyny!
-Czy on nazwał nas właśnie tańczącymi dziewczynami?
-Czy on właśnie powiedział, że mamy 3 miejsce?
-A widziałyście inne tańczące dziewczyny?- podsumowała Konstancja.
-Jej!- cieszyła się Karolina i Ewelina.
-No i z czego się tak cieszysz?- mruknęła Natalia.
-Eee może z tego, że zawsze mogłyśmy przegrać i nawet nie mieć trzeciego miejsca?- odpowiedziała Karolina.
-Dziewczyny spokój. Jest super!- uśmiechnęłam się.
-Dziewczyny, gratuluję wam. Wasz występ bardzo mi się podobał, dlatego mam dla was propozycję. Miałem w planie na ten rok cheerleaderki, ale wy idealnie pasujecie na to miejsce!
-Jeżeli pan myśli, że będziemy machać pomponikami wbite w ciasne stroje, to ja mówię stanowczo nie!- zaczęła Natalia.
-Uspokój się i negocjuj, a nie zaczynasz z miną "wyjebię ci z kolanka". Zluzuj- uspakajałam ją.
-Ależ spokojnie, możemy się dogadać.
-Też tak sądzę panie dyrektorze, tyle że proponuję po całym tym wydarzeniu.
-No, więc lecimy dalej moi drodzy!

Wow, co to ma być za słownictwo. Muszę przyznać, że słowo "lecimy" w ustach 50-letniego pana brzmiało dziwnie...

-Miejsce drugie, 3MAP. Czyli chłopcy Marcin, Mikołaj, Michał, Adam i Paweł. No muszę wam przyznać, że byliście moimi faworytami i jeszcze nie raz zaśpiewacie tą piosenkę, bo wykonanie było extra. Poza tym bardzo oryginalny pomysł na nazwę. Aha i zapomniał bym, zostajecie oficjalnie zespołem naszej szkoły!

Cisza. Nic mu nie odpowiedzieli, ojojoj.

-I ostatnie! Miejsce pierwsze, to najlepsze zajmuje nasz solista Filip. Zapraszamy cię tu na środek, bo chcemy bis'a. A jedną do swojego gabinetu zapraszam jedną przedstawicielkę naszych przyszłych cheerleaderek.
-Żądam ponownego przeliczenia głosów! To musi być jakaś pomyłka!- Joanna przejęła pałeczkę.
-Joasiu proszę usiądź, nie ma żadnej pomyłki. Wygrał Filip, a ty musisz nauczyć się przegrywać...
-Jestem tysiąc razy lepsza od niego, to jest oszustwo!
-Miałaś swoje pięć minut w tamtym roku, teraz mamy nowego zwycięzcę. Dziękuje za uwagę i jeszcze raz gratuluję wszystkim. Filipie zapraszamy na scenę!

Dziewczyny zaczęły piszczeć. Znaczy oczywiście te fanki Filipa...Zrobiłyśmy z dziewczynami kółko.

-No to która idzie?

Oby nie ja, bo nie chcę po raz kolejny przegapić występ Filipa.

-Na pewno nie Natalia!- stwierdziła Karolina.
-Bo co? Bo jestem ze wsi?!
-Morda, przecież ty nie jesteś ze wsi- uspokajała Konstancja.- Ty nie możesz, bo stary wyląduje na pogotowiu. Proponuję Ewelinę, albo Karolinę.
-Ja nie chcę- odparła Ewelina.
-Dobra ja pójdę- westchnęła Karolina.

I poszła.



Karolina

Na całej sali rozbrzmiał dźwięk, Filip zaczął popis. Od razu rozpoznałam piosenkę, którą śpiewał. Elyar Fox, hmm niezły wybór. Bardzo odważnie, jak na takiego lalusia. Zapukałam i weszłam do gabinetu dyrektora. I zaczęła się rozmowa.

-Nie jestem w stanie zrozumieć co cię tak bawi młoda damo- powiedział dyrektor.

Upss więc ten śmiech wyszedł na głos?

-Nic takiego, po prostu może pan zauważył, że jesteśmy dość oryginalne. Lubimy się wyróżniać, dlatego przedstawię panu nasze warunki, dobrze?
-Uczennica przedstawia mi warunki. No cóż znajduję się w niezręcznej sytuacji...- kontynuował.

On chyba nie rozumie, że albo będą nasze warunki, albo my się na to nie piszemy...

-Jeśli chodzi o pana propozycję to zgodzimy się pod dwoma warunkami: będziemy występować w naszych strojach i przedstawiać własne choreografie.
-Oh nie mam pojęcia czy tak można...
-Można, można.
-No dobrze niech będzie, jestem za.



*   *   *

-Wróciłam!

Złapałam dziewczyny przed szkołą.

-I jak ci poszło?
-Wprawdzie momentami tak przynudzał, że zastanawiałam się jak wyglądałaby jego głowa nabita na pikę, ale udało mi się! Mamy to czego chciałyśmy.
-Czyli co?- zapytała Ewelina.
-Oj później ci wytłumaczymy.

Wychodziłyśmy ze szkoły, a tu podbiegł do nas Filip, jej! Taka gwiazda...podchodzi do nas...Przewróciłam oczami, gdy zobaczyłam jak podrywa Angelikę.

-Tak, będziecie, to okej. Do zobaczenia!
-Czego chciał?- zapytałam.
-Dzisiaj w Paradise impreza- wzruszyła ramionami.
-I ty oczywiście się zgodziłaś? 
-Hej no co jest przystojny...
-No i co z tego?!
-Oj przestań będzie karaoke!

Szykuje się ubaw po pachy, jej.


_________________________________________________________________

Mieliście rację. Poprzedni rozdział i pewnie ten jest krótszy. Ostatnio w ogóle nie mam czasu , ponieważ zdaję na ratownika wodnego, hehe. Dlatego też moje życie osobiste wygląda szkoła-dom-basen-spanie. Myślę, że za jakieś dwa tygodnie wszystko powinno wrócić do normy. Przepraszam za błędy, pozdrawiam

Natalia;)















6 komentarzy:

  1. Jej!
    Świetny rozdział ♥♥
    A jednak wygrał Filipek :D
    Weny :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :P W końcu nadrobiłam zaległości na twoim blogu :P
    No no stawiałam jednak ze to chłopaki wygrają swoją piosenką a drugiem miejsce będą miały dziewczyny a tu takie zdziwienie Filipek pierwszy miejsce,.Zaskoczenie.
    Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy Angeliki i Filipa. Czy ty chcesz stworzyć z nich parę ?? Coś czuje ze Mikołaj nie będzie z tego zadowolony.Może w końcu zacznie o nią walczyć :D Wtedy zaczęło by się wiele dziać :)
    Czekam na kolejny rozdział :*
    Życzę dużo weny :*
    No i powodzenia w zostaniu tym ratownikiem :P

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak szacuneczek, że dodajesz co piąteczek xD ojoj.
    W sumie to nawet nie myślałam kto wygra.
    Serio, serio oryginalna ta nazwa chłopaków ;p "3MAP"
    Nie mogę się doczekać co jeszcze tutaj wymyślisz :)
    #Normalna

    OdpowiedzUsuń
  4. HE HE HE . TY WIESZ NA JAKIEGO BOHATERA CZEKAM XDD
    I NIE. TYM RAZEM NIE CHODZI O MNIE XD

    OdpowiedzUsuń