piątek, 14 lutego 2014

#1 "Powrót"

Angelika

4lata temu wyprowadziłam się, a teraz wracam. Moje odejście było sekretem...No tak zgadza się, nie poinformowałam najbliższej mi osoby o przeprowadzce, bo dla mnie to też było trudne! Przyjaźniłam się z Angeliką. Byłam młoda, głupia i nie wiedziałam co zrobić z takim fantem. 

Moje myśli przerwał tata, który otworzył drzwi od samochodu.
-Długo mam jeszcze robić za szofera?
-Co?!- zapytałam wyjmując słuchawki z uszu.
-Rusz łaskawie dupę księżno i zobacz nowy dom- powiedział.
-Łooo tato co to za słownictwo?- zapytałam śmiejąc się i wyszłam. -Wow! No po prostu wow!
Zobaczyłam dom, który była extra. Stałam i patrzyłam się na niego jakby określił to mój tata "jak ciele na malowane wrota". Kurde mój tata i te jego teksty...Weszłam do środka i za wskazówkami od rodziców dotarłam do swojego pokoju. Bomba! O takim pokoju zawsze marzyłam.
-Kocham was, kocham!- wołałam zbiegając na dół. Uściskałam rodziców. -A teraz przepraszam, ale skoro mam własną łazienkę to zamierzam ją dobrze wykorzystać. Może kąpiel...
-Tylko nie tak jak ostatnio- zaśmiała się mama.
No Boże każdemu może się usnąć w wannie! A ona się z tego śmieje...Jejku no słuchawki w uszach i przysnęłam. Wielkie mi halo...
-Dobra, dobra- odpowiedziałam.
-Nie za długo, bo idziemy na obiad do babci!- zawołała za mną.



*   *   *

Po kąpieli przebrałam się i uczesałam wysokiego kucyka. Był słoneczny dzień no bo w końcu to środek lata. Rodzice czekali na mnie przed domem.
-Idziemy na piechotę?- zdziwiłam się.
-Do przejścia mamy tylko dwie ulice, a ty już byś dupę w aucie woziła- zjechał mnie tata.
-Nie przejmuj się nim, jest po prostu zmęczony, bo prowadził auto od 5 rano- tłumaczyła mama.
No właśnie, ja nie wiem kto wymyślił wyjazd o 5 rano?! 
-Wiem to, dlatego wisi mi to co on mówi- odpowiedziałam z uśmiechem.
-Słyszałem!- zawołał tata idący przodem.
Wpadliśmy do babci, przywitaliśmy się i obiad. Potem czułam się jakby przeprowadzano ze mną wywiad. Miałam serdecznie dość pytań o "mojego chłopaka (którego nie mam) i szkołę". Kocham dziadków, a teraz to przynudzają...Siedziałam i bawiłam się telefonem. Zastanawiałam się czy napisać do Natalii. Tęskniłam za nią, ale nie miałam odwagi, aby choć raz zadzwonić i zapytać co tam słychać. Bałam się o to co powiem po moim nagłym zniknięciu...No, ale raz się żyje, pomyślałam i kliknęłam "wyślij". Po chwili dostałam odpowiedź:

Od: Nataliaa ;*

Jestem w klubie Pandemonium.
Rób co chcesz.

Hmm rób co chcesz...no to idę tam! Znaczy się najpierw to muszę znaleźć ten klub, ale mniejsza o to...



Mikołaj

Otworzyłem jedno oko żeby sprawdzić, która godzina. O w dopę, dopiero 1o. Nie ma mowy żebym wstał, pomyślałam i wróciłem do snu.
Oh yeah 12. to godzina, o której trzeba wstać w wakacje. Wstałem i wyszedłem na balkon. Przed dom na przeciwko podjechało auto. Wysiadła z niego ładna dziewczyna z jakimiś ludźmi. To pewnie jej rodzice. Oparłem się o barierkę i zacząłem się jej przyglądać. Przypominała mi Angelikę, ale to niemożliwe, bo ona wyjechała parę lat temu. Dobra nie będę się na nią patrzył jak psychol. Przydał by mi się prysznic.
Wyszedłem z łazienki i zastałem niespodziankę. O Boże, liczyłem na coś bardziej ciekawego. Może jakąś modelkę? A nie Marcina wylegującego się na moim łóżku! Frajer robił coś w telefonie.
-Po chuja siedzisz na telefonie w wakacje?- zapytałem.
-Po to żeby dupą go rozwalić- odpowiedział.
-Stary, ale ty masz najebane we łbie.
-Najebane jak cyganka w tobołku- poruszył śmiesznie brwiami.- Czekam tu na ciebie 1o minut skarbie, a ty pod prysznicem i nawet mnie nie zaprosiłeś!
-Sorcia lala, ale musiałem się odświeżyć- powiedziałem. I uśmiechnąłem pod nosem.- Na takie zabawy to wieczorem zapraszam.
-I co czujesz się rześki?- zapytał.
-Rześki, nowo narodzony, a co kręci cię to?
Tak oto właśnie wyglądają moje rozmowy z Marcinem, a jak dołączy Michał to wychodzą takie cuda!
-Hahahahah, ty to jesteś rześki jak woda w kiblu...
-Wystarczająco rześki żeby spłukać takie gówno jak ty- odpowiedziałem.
-O nie! Właśnie w tym momencie mnie zraniłeś! Nigdy ci tego nie wybaczę! A teraz bierz dupę w troki i mykamy.
-Gdzie?- spytałem.
-Po Michała, a potem może do Pandemonium bo tam ma być reszta.



Natalia

Dostałam sms'a od nieznanego numeru, którym okazała się Angelika. Chciała spotkać się i pogadać, ale teraz mam nowych przyjaciół. Nie wyjść i ich zostawić, bo ona sobie o mnie przypomniała. Napisałam jej gdzie jestem. Jak będzie chciała to tu wpadnie, a jak los jej dopisze to może znajdzie mnie w tym tłumie ludzi. Wątpię w to żeby jej się udało. Wróciłam do stolika.
-Gdzie Mikołaj?- zapytałam Marcina, który na to pytanie zrobił dziwną minę.- No tak nie powinnam pytać. Przecież to jasne, że znowu obraca jakąś laskę.
-Hahahaha chyba posuwa, a nie obraca- wtrąciła Konstancja, na co wszyscy wybuchli śmiechem.
-Hmm a ty nie bawisz się dzisiaj w "pukanie kogo popadnie"?- zapytałam Marcina.
-No właśnie czekam na ciebie mała- odpowiedział.
-Mała to jest twoja pała.
-No, a ty jesteś niska to masz do pyska.
-Męska suka!- jechałam się z nim dopóki nie przerwała nam Karolina.
Dziwne, że w ogóle przestała się lizać z Pawłem. Co popatrzę to ci się liżą. Ochyda!
-Patrzcie na tą dziewczynę! Zobaczcie jak tańczy! Jest niesamowita!
Odwróciłam się żeby zobaczyć kim się tak podnieca.
-No jest niezła- mruknęłam bez entuzjazmu.
Nie wiem czy w ogóle ktoś to usłyszał, bo muzyka była głośna. Otóż tańczącą dziewczyną była Angelika! Jak zwykle wielkie wejście ma i widać, że nie wyszła z wprawy przez te lata.
-Ta dziewczyna, na którą patrzycie zarąbiście tańczy!- dodała Ewelina, która właśnie wróciła z parkietu z Adamem.- Musimy ją mieć w zespole, chodźmy ją poznać!
-Nie ma takiej potrzeby- wstałam.- Ja ją znam, Mikołaj na pewno też się ucieszy z jej powrotu. A teraz wybaczcie mi na chwilę.
Udałam się w stronę Angeliki. Zawsze świetnie tańczyła. Potrafiła łączyć różne style i to super wyglądało, ale teraz jest w tym jeszcze lepsza!



Angelika

Jakimś cudem udało mi się znaleźć klub. Byłam już zmęczona tańczeniem. Chyba pora poszukać Natalii, ale najpierw skoczę do WC. Przedarłam się przez tłumy ludzi, spoconych od tańczenia. Fuj! Wpadłam do łazienki. Nie przewidziałam tylko, że ktoś inny może tu być. Czułam się jakbym wpadła w sam środek pornola. Jakoś dziewczyna siedziała na blacie, pomiędzy umywalkami, a chłopak obściskiwał, macał i całował ją jednocześnie!
-Hej niunia przyłączasz się, albo spadaj- powiedział chłopak, który oderwał się od dziewczyny.
-Nie jednak podziękują za japońskie porno- odpowiedziałam i wyszłam.
Stałam w korytarzu i analizowałam sytuację. Ten chłopak był przystojny i kogoś mi przypominał. Po chwili obok mnie przeszła jako laska, dziwka? Nie wiedziałam jak ją nazwać. Oj chyba już skończyli, jakie to przykre, pomyślałam i uśmiechnęłam się pod nosem. Ktoś przycisnął mnie do ściany. Był to ten sam chłopak.
-Co ty kurwa robisz?- zapytałam zdziwiona.
-Przez ciebie mi uciekła, więc odbieram to ci mi zabrałaś- odpowiedział, położył ręce po obu stronach mojej głowy. Był ode mnie dużo wyższy i czułam się jak w klatce.
-Dobra koleś rozumiem, że jesteś napalony i w ogóle, ale jak masz problem to idź do kibla i sobie zwa..- nie dane mi było skończyć, bo ten typ mnie pocałował!
Wszystko fajnie, tylko ja go nie znam! Zadziałałam szybko i najmocniej jak potrafiłam ugryzłam go w wargę. Zaskoczony odskoczył ode mnie.
-Suka!- warknął.
-No Mikołaj widzę, że już przywitałeś się z Angeliką- powiedział ktoś z nienacka.
Wtf Mikołaj?! Popatrzyłam na niego i jego mina mówiła to samo co moja. Po chwili odszukałam wzrokiem osobę, która to powiedziała.
-Natalia- szepnęłam i uśmiechnęłam się do niej.
-Witam z powrotem- odparła nawet nie patrząc na mnie.
 Koło mnie stała była przyjaciółka, która traktowała mnie jak powietrze i miłość mojego dzieciństwa. Niezręcznie było stać w ciszy która zapanowała pomiędzy nami...
-O jak już późno- odparłam i wyciągnęłam telefon.- Muszę się już zbierać. Do zobaczenia.
Wybiegłam z klubu cała zdyszana. To za dużo jak na jeden dzień. Poza tym wszystko się zmieniło...



______________________________________________________________________________
I koniec. Myślę, że wpisy będą się pojawiały w pt, a drugi blog nadal będzie prowadzony przeze mnie i Olę. Pozostawcie po sb ślad. ;)

Natalia




8 komentarzy:

  1. Wspaniały blog, wspaniały rozdział :). Czekam do piątku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ś W I E T N Y R O Z D Z I A Ł ;D
    Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog i rozdział :)) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochanie... przeczytaj sb początek i zobacz co ci się poje....
    A tak wgl to świetny rozdział i czakam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Extra rodział.
    Czekam na następny. :-)
    /Eli..

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm zboczone napaleńce ..
    Po kim masz takie pomysły ? :D
    Ps. Jcb to od siedzenia ze mną ;*
    Pozdro i do zobaczenia w ławce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Natalio, czy ty wiesz jak ja Cie kocham?
    Omg *.* Boski rozdział i czekam nn :*
    //Alexis

    OdpowiedzUsuń
  8. Boska sie zaczyna. Dodawaj szybko koljeny i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń